– Jeżeli nie ma wkładu, pomysłów, zaangażowania, woli współpracy, to właściwie taki kraj, który nic nie buduje, chce tylko dostawać pieniądze i łamać praworządność, nie jest partnerem do rozmowy w UE – przekonywała w rozmowie Klubu Obywatelskiego Kraków europosłanka Róża Thun.
Głównym tematem spotkania, w którym uczestniczyli również europoseł Radosław Sikorski, poseł na Sejm RP Paweł Kowal i senator RP Bogdan Klich, była próba przeanalizowania obecnych relacji między Polską a Unią Europejską oraz przedstawienia ewentualnych konsekwencji zawetowania budżetu unijnego przez polski rząd.
Róża Thun przypomniała uczestnikom „Klubu Obywatelskiego”, że wyjście Polski z Unii Europejskiej wcale nie musi być poprzedzone referendum i PiS może nas wyprowadzić ze Wspólnoty, nikogo się o nic nie pytając. Dodała także, że zamiast mówić o tym, że możemy stracić miliardy złotych unijnych dotacji, powinniśmy mówić o konkretnych przykładach, jakie inwestycje, jakie projekty mogą być zagrożone w konkretnych miastach Małopolski. – Wydaje mi się, że to musimy zrobić wszyscy razem. Tłumaczyć te miliardy na małe sprawy, które dotkną każdego obywatela – przekonywała.
Posłanka nakreśliła także program opozycji na najbliższy czas, który powinien skupić się na presji na rządzących, w celu przyjęcia budżetu unijnego przez nasz kraj, zintensyfikowaniu współpracy z samorządami oraz żądaniach uruchomienia szerokiej, skutecznej tarczy antykryzysowej. – Tu nie chodzi o żadną rewolucję. Tu chodzi o to, żeby ratować w Polsce to cośmy osiągnęli – mówiła Róża Thun.
Całość rozmowy możesz obejrzeć tutaj.