Posłowie chcą, aby mechanizm ochrony praworządności zaczął działać od 1 stycznia.

W rezolucji podsumowującej środową debatę nad pakietem Wieloletnich Ram Finansowych, posłowie kwestionują deklarację ze szczytu UE dotyczącą zawieszenia mechanizmu praworządności do czasu potwierdzenia przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości.
Parlament popiera porozumienia polityczne w sprawie długoterminowego pakietu budżetowego, który obejmuje nowy mechanizm ochrony praworządności, i podkreśla jego „historyczne znaczenie”. Jednak konkluzje Rady Europejskiej z 11 grudnia, w których stwierdza się, że Komisja Europejska nie powinna stosować mechanizmu ochrony praworządności do czasu podjęcia przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości decyzji o ewentualnym unieważnieniu tego instrumentu, są „zbędne”. W porozumieniu między PE i Radą wyraźnie stwierdzono, że będzie on stosowany od 1 stycznia, podkreślają posłowie.
Zgodnie z traktatami UE Rada Europejska „nie wykonuje funkcji ustawodawczych”. Posłowie uważają zatem, że „żadna deklaracja polityczna Rady Europejskiej nie może być uznana za interpretację prawa”. Komisja jest „całkowicie niezależna”, a konkluzje Rady „nie mogą być wiążące dla Komisji w stosowaniu aktów prawnych”, dodają posłowie.
Parlament wyraża głębokie ubolewanie, że wymóg jednomyślności w Radzie niepotrzebnie opóźnił przyjęcie m.in. decyzji w sprawie WRF i zasobów własnych. Nadchodząca konferencja w sprawie przyszłości Europy powinna pracować nad przezwyciężeniem tych przeszkód.
Fot. za: www.pixabay.com